Można być za Kołem Podbiegunowym i nie zobaczyć zorzy przez wiele dni. W końcu jednak się uda: jeśli nie za pierwszym, czy drugim razem to na pewno za kolejnym. Można uprawiać inny rodzaj fotografii nocnej i polować na spadające meteory. Czasem złapie się ich kilka, czasem kilkanaście, jak miałem przyjemność podczas naszego pleneru w Rogalinie niecałe dwa lata temu (zapraszam na kolejny). Rzadko jednak zdarza się sfotografować aurorę i meteor za jednym zamachem…
Tag: Lofoty
Co powstanie kiedy osobnik piszący przewodniki turystyczne i organizujący fotograficzne wyprawy postanowi połączyć jedno z drugim? Magazyn ilustrowany? Komiks? A może przewodnik specjalnie dla fotografów, z najlepszymi miejscówkami, poradami dotyczącymi wykorzystania światła, wskazówkami komunikacyjnymi i dziesiątkami innych przydatnych informacji? Odpowiedź: to trzecie. Właśnie kończę pracę nad przewodnikiem fotograficznym po Lofotach, czyli, jak wiadomo, jednym z najbardziej „zdjęciowych” archipelagów na świecie. Praca idzie pełną parą, szczególnie od kiedy zatrudniłem redaktora, który co chwilę kopie mnie w tyłek, żebym jeszcze bardziej przyspieszył (ma być gotowy przed zimą, jako że to przewodnik zimowy). Dzieło powstanie już wkrótce, a póki co można obejrzeć zdjęcie z jego wizualizacją (tak naprawdę będzie e-bookiem). Bądźcie czujni…
Z okazji Świąt
Moi Drodzy,
życzę Wam ZDROWIA, ZDROWIA i jeszcze raz ZDROWIA.
A także bezpieczeństwa i normalności. Nie dajmy się zagrożeniom, które czyhają na nas z różnych stron. Nawet z najgłębszego cienia można w końcu dojrzeć Światło.
Wyprawy w 2020 r.
Jeżeli ktoś w przyszłym roku chciałby wybrać się na fotograficzną wyprawę, a jeszcze nie wie kiedy i dokąd, radzę przeczytać poniższy artykuł. My już wiemy! Poniżej małe streszczenie. Zapraszam do lektury. Będzie się działo!
Światło Północy
Pod koniec lata warto pomyśleć o zimie. Co powiecie na wyprawę za koło podbiegunowe? Archipelag Lofotów nie od dzisiaj cieszy się opinią jednego z najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Tutejsze krajobrazy nasuwają skojarzenia z Alpami, które ktoś przeniósł na daleką Północ.