Kategorie
Aktualności

Południowa strona Alp

Nie, wcale nie chodzi o Słowenię. We Francji też jest ładnie. Kiedy jedzie się do Prowansji, można wybrać nudną drogę autostradami albo bardziej ambitną – przez Alpy. My wybraliśmy ten drugi wariant. Po minięciu wszystkich „szamoniksów” i „montblanków” dojechaliśmy w Alpy Delfinackie. To piękne pasmo jest zauważalnie niższe od swoich północnych sąsiadów, ale i tak przekracza magiczną „czwórkę” (najwyższy szczyt, Barre des Écrins, osiąga 4102 m n.p.m.).

Ponieważ jednak nie zawsze najwyższe oznacza najpiękniejsze, fotograficznie skupiliśmy się na nieco mniejszym masywie, Aiguilles d’Arves. Składa się nań kilka piramid, z których najwyższa wyrasta na całkiem przyzwoite 3514 m n.p.m.