Polska jest w jednej trzeciej porośnięta przez lasy. A Szkocja w mniej więcej jednej szóstej (chociaż trwają intensywne zalesienia i w połowie stulecia chcą dobić do jednej czwartej). Co z tego wynika? To, że u nas jest zdrowsze powietrze, a u nich – bardziej rozległe widoki. Z tego dalej wynika, że najlepiej jest mieszkać w Polsce i jeździć robić zdjęcia do Szkocji (no dobra, może trochę upraszczam; tamtejszemu powietrzu nic nie można zarzucić, a u nas też jest co robić z aparatem).
Powyższe zdjęcie zrobiłem w dolinie Glen Coe, gdzie fotografów jest więcej niż drzew (o co jak widać nietrudno). W najbliższym czasie trochę się zajmę Szkocją – ten wpis można potraktować jako intro. A szerzej o samym Glen Coe już wkrótce.
W odpowiedzi na “Do lasu na grzyby, do Szkocji na zdjęcia”
Świetnie! Chętnie poczytam 🙂