Kategorie
Aktualności

Maroko wciąż istnieje…

I czeka na nas. Ostatnie trzęsienie ziemi było najtragiczniejszym od kilkudziesięciu lat. Nawiedziło głównie Marrakesz (tam będziemy) i tereny w górach na południowy zachód od niego (tam nie będziemy). Dało się też odczuć w okolicach Ouarzazate, ale słynny ksar Ait Benhaddou, najpiękniejsza wioska świata, nie został jakoś poważnie uszkodzony (przynajmniej według mojej obecnej wiedzy). Stary Marrakesz ucierpiał, ale wspaniały minaret Koutoubia stoi jak stał, podobnie jak główne zabytki miasta. Góry i pustynia – główne przyrodnicze atrakcje wyjazdu – są oczywiście nienaruszone.

W listopadzie tam jedziemy. Do tego czasu gruz z ulic zniknie, ale nie znikną rany w sercach mieszkańców. Dlatego cieszę się, że ich odwiedzę. Oni na nas czekają – nie tylko na to, że wydając pieniądze w restauracjach czy sklepach wspomożemy ich finansowo, ale przede wszystkim na naszą obecność, która pomoże im wrócić do normalności.

2 odpowiedzi na “Maroko wciąż istnieje…”

To była jedna z fajniejszych wypraw i płodnych fotograficznie , zrobiłem 3 filmy i nagrody w prestiżowych
konkursach fotograficznych ,dobrze ,że jednak dojdzie do skutku dzięki otymizmowi i niezłomność naszego Przewodnika Sławka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.